Franciszek Starowieyski, Pejzaż z całą ludzkością |
Dzienniczek
Piąty dzień wiosny – "They shoot horses, don't they?"
obudziłem się biedniejszy
o jeden nienapisany wiersz
nienamalowany obraz
niezaśpiewaną piosenkę
o jedną noc i jeden dzień
wiosenny przymrozek
pozostawił po sobie szron na zielonej trawie
rano jeszcze przez jakiś czas
posiwiałe źdźbła błyszczały
w promieniach wschodzącego słońca
spokojnie
świat jeszcze istnieje
sprawdziłem ranking
globalny maraton trwa
w igrzyskach śmierci Hiszpania i Chiny
przed nimi tylko Włochy
dla pojednania olimpiada strachu
danse macabre test szybkości umierania
upadłe anioły dobija się
za parawanem niespełnionych marzeń
"they shoot horses don't they?"
spokojnie
jesteśmy w czołówce
w nocy był mróz i pozostawił po sobie szron
obudziłem się biedniejszy
Wiesław Fałkowski, HH, 25 marca 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz