niedziela, 1 maja 2011

PIERWSZEGO MAJA

foto: falko
Pierwszego maja szliśmy w pochodzie. Uczcić trzeba było zwycięstwo klasy robotniczej i inteligencji pracującej oraz chłopstwa, w dziejowym zwycięstwie nad kapitalistycznym uciskiem.  Ja w pochodach pierwszomajowych nie chodziłem. Tak dzisiaj słyszymy z ust tych, którzy w pierwszym szeregu nieśli czerwony sztandar międzynarodówki socjalistycznej. Często nieśli ten sztandar młodzi ludzie, kilkunastoletni, często bez ideologicznej potrzeby, bo przecież nie każdy od dziecka ma ukształtowany światopogląd, a w szczególe jasne i zrozumiałe idee polityczne. Złe jest to, ze najgłośniej krzyczą dzisiaj ci z mojego rocznika, którzy po szturmówkę w kolorze robotniczej krwi stali pierwsi w kolejce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...