że mój autobus
zatrzymał się na
bezwarunkowym przystanku.
Pneumatyczne drzwi
mojej duszy otworzyły się
i do środka wszedł kontroler.
Pod pretekstem kontroli biletu na przeżycie
zaglądał w każdy zakamarek.
Odchodząc pozostawił
resztki błota
niedopałek papierosa
niedomknięte drzwi.
Upokorzony
poczułem nagłą satysfakcję -
nie dostrzegł
leżącej w kącie łzy…
falko 1973/2011