piątek, 8 marca 2013

Plamy na prześcieradle



Plamy na prześcieradle

słońce zachodząc nie pyta o jutro
ukochana zasypia dopiero nad ranem
wsłuchana w ptasi koncert za oknem grany
pozostawia kochanka
w splamionej pościeli
pachnącej
ciałem
inteligencją
wyuzdaniem
i niemal histerycznym pragnieniem
spełniania marzeń
dziewczyńskich
wyższego rzędu
a przecież jest kryzys
nikt już dziś nie pyta
czy wydarzy się przyszłość
ani jak wyprać plamy
z prześcieradła
namiętności

Wiesław Fałkowski, marzec 2013
Siedem stopni miłości, © Wiesław Fałkowski, 2017, Redaktor i korektor: Janina Sikorska, ISBN 978-83-947558-2-9

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...