5 Impromptus - Nadzieja
*
dzień
czernią zarasta
chwastów myśli gęstwiną
noc staje się nieprzenikniona
*
anioł
zadziwił się i zbłądził
dusza bezpieczna
siódma pieczęć cała
*
muzyka
przestrzeń wypełnia
między niebem
nokturn Szopena słyszę
*
nadzieja
pojawia się nagle
zostanie czy odleci
spłoszona wspomnień deszczem
*
resztki
zaschniętego błota zostawi
na spłowiałym dywanie
utkanym z oczekiwańWiesław Fałkowski falko, 2017
z cyklu: Impromptus
#wiesławfałkowskifalko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz