5 Impromptus - Nocny spacer
***
od baru do baru
za krokiem krok
czubkiem buta zahaczam
pień drzewa ramieniem trącam
w oddali słyszę nokturn
opus dziewiąte numer dwa Szopena
***
włosy wiatr rozwiewa
pląta targa myśli
Chronosie z Chaosu
raz stary raz młody
nie mów mi co za mną
swoje życie pamiętam
***
koło zodiaku kręci się obłudnie
pozwólcie marzyć
pozwólcie słuchać muzyki
co ją w oddali grają
Kairosa raz jeszcze
niech za grzywę chwycę
***
nokturn to
nie marsz żałobny
jeszcze tyle wódki
jeszcze tyle wina
tak dobrze pamiętam
między krawędzią szynkwasu
a nieskończonością wyobraźni
***
od baru do baru
nocy zabrakło
może słychać w oddali
impromptu Schuberta
nie nokturn Szopena
Wiesław Fałkowski falko, 2017
z cyklu: Impromptus
#wiesławfałkowskifalko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz