piątek, 22 listopada 2013

hotel 19 piętro

falko
hotel 19 piętro


na dziewiętnastym piętrze
czas płynął nadzwyczaj spokojnie
ważne
nie było wówczas
czasu przyszłego
patrzyłem zasypiając na morze
resztki dnia wpadały
przez szeroko otwarte okno
niezbyt nachalnie

na dziewiętnastym piętrze
w nadmorskim miasteczku
miałem niewielu przyjaciół
moja samotność była
identyfikowalna
znakomicie rozpoznawalna
byłem samotny
wszerz
w poprzek
i do głębi

przyjaciółki
które przewijały się
przez moje łóżko
z widokiem na wyspy szczęśliwe
pozostawiały na prześcieradle
egzotyczny zapach
Arabii
laudanum
kifu
zapłaconych pieniędzy

tak samo pachnieli
chłopcy i dziewczęta
nie pamiętam
z dziewiętnastego piętra
śladu żadnej historii
którą chciałbym opowiedzieć
ale pamiętam
zapach
i brązowy i złocisty
kolor skóry przyjaciółek

przyjaciółki
na dziewiętnastym piętrze
oddawały się namiętnie
w głębokim przekonaniu
że trzeba tańczyć
wirować
szaleć
przeżywać rozkosz
z każdym
aby był zadowolony

byli mężczyźni
chętnie tańczą
na dziewiętnastym piętrze

Wiesław falko Fałkowski, 2013


falko

1 komentarz:

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...