falko |
Odrobina czerwieni
wczoraj
zaledwie wczoraj
na krawędzi szkła
odkryłem niespodziewanie
odrobinę ciebie
zbieram wilgotnymi ustami
twój zapach
z kieliszka po merlot
rozpamiętuję
ślad szminki niemal identyczny
z czerwienią zaschniętego wina
lustrzane odbicie
delikatne znamię
na lewym a nie na prawym policzku
nie odlatuj zostań jeszcze
dopóki wszystkie kwiaty nie zwiędną
zdziwione że nikt ich nie podziwia
nie można mieć wszystkiego
ale raz na jakiś czas
chcę mieć nadzieję
na pocałunek
Wiesław Fałkowski, HH, 24 kwietnia 2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz