niedziela, 26 listopada 2017

Z​ ​cyklu:​ ​Obrazy​ ​nienamalowane Obraz​ ​I​I Klamka zapadła

foto: pixabay.com. non profit use
Z​ ​cyklu:​ ​Obrazy​ ​nienamalowane 
Obraz​ I​I​ ​- Klamka zapadła

trumna stała w zupełnej ciemności
wsparta na czterech taboretach
leżałem w trumnie
ja czyli mój trup
głowa wsparta na koronkowej poduszce
dłonie splecione

z braku innego zajęcia
i przenikającej martwe ciało
ciemności i ciszy
wymyśliłem obraz niedomkniętych drzwi

smuga światła
zamiast smugi cienia
błysk srebrno-złoty 
na mosiężnej klamce
i w dziurce od klucza
(ciekawe dlaczego w zamku
nie ma klucza)

wtedy
zupełnie niespodziewanie
przez szparę przy framudze
wyszła z pokoju
(jak gdyby nigdy nic)
moja dusza
jak ćma do światła

Wiesław Fałkowski falko, 2017

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...