środa, 1 listopada 2017

Noc

falko
Noc

zapada zbyt szybko
słońce zachodzi
i gasną znicze
opowieść o zmarłych 
chwilę jeszcze  trwa
a potem ginie
w przepastnym brzuchu
domniemania o cudzie 
zmartwychwstania 

wielcy 
przez jeden wieczór zaledwie
pozbawieni szat
okryci całunem
wyjątkowości

tak im dopomóż
odpuść grzesznym
zbaw

a potem
niech się toczy
niech zwyczajnie płynie

Wiesław Fałkowski falko, 2017
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...