czwartek, 21 kwietnia 2016

622 upadki




















Zapach brudnej myśli,
niemytej duszy,
odchodów wyobraźni,
nieujarzmionych żądz,
perwersyjnych obrzędów,
nieobyczajnych zapędów,
pornografii,
ortografii,
gramatyki,
psujących się zębów
i politycznego dziennikarstwa
zapada w pamięć głęboko.

Czy warto upadać te
sześćset dwadzieścia dwa razy
kiedy tak trudno
zachować biel
wykrochmalonego kołnierzyka,
czyste paznokcie,
neutralny zapach genitaliów,
niewinny uśmiech na twarzy?

falko


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...