falko |
wrócę kwadrans po dwudziestej
autobus odjeżdża
kwadrans
do czternastej
do czternastej
jeszcze tyle czasu
zostało
zostało
tyle do powiedzenia
do zobaczenia
wieczorem
wieczorem
wiersza nie napiszę
zamilknę
zamilknę
bo słowa
wrócą
wrócą
wrócą
kamieniem
utoną w mętnej wodzie
niedotrzymanych obietnic
wrócą nieważne
wrócą nieważkie
jak gęsi puch
rzucone na wiatr
zaginą w oparach absurdu
wrócę autobusem
kwadrans po dwudziestej
kwadrans po dwudziestej
nastanie cisza
serca bicie
usłyszę
usłyszę
szept
własnych myśli
ulotnych
ulotnych
wspomnień
usłyszę
w tej ciszy
ktoś jeszcze to słyszy
nie słyszy
Wiesław falko Fałkowski
kwiecień 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz