sobota, 23 kwietnia 2016

w samo południe















Kobieta czyta książkę
siedząc w promieniach południowego słońca
na ławce w parku miejskim tuż obok fontanny.

Dziecko biegnie za piłką
boso po trawie.

Dziewczynka karmi gołębie
na stopniach katedry.

Stary mężczyzna
idzie na targ po biały ser.

Autobus zatrzymuje się.

Jest cicho.
Oddech zagłusza słowa.

Chłopak
wysadza się w powietrze.

Dla zbawienia wiecznego.


Wiesław falko Fałkowski
kwiecień 2016

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów

  Kiedy poeta nienawidzi siebie za radość z widoku martwych wrogów ty wiesz jak ja siebie teraz nienawidzę za tę radość na widok zabijania  ...