falko |
Bez zbędnych formalności
Powrócę.
Jeszcze tylko zatańczę z żywiołem,
jeszcze tylko nieporadnie
pozbieram okruchy pamięci
rozwiane przez sztormy,
zmoczone przez fale.
Jeszcze tylko zbuduję tratwę
i przeprawię się do Itaki.
Powrócę.
A ty szybko pozbieraj
między ścierkami w kuchni
porozrzucane wspomnienia.
Czekaj jeszcze.
Ja wrócę,
pewnie nagi,
odarty z wiary,
z nadziei odarty.
Tęsknię.
Nie będzie żadnych zbędnych formalności.
Nie mam pamięci do imion, Penelopo.
Kończysz tkać szatę dla mnie,
czy dopiero zaczynasz?
Wiesław falko Fałkowski, 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz