falko |
Mysz - jesienny gość w naszym domu
Ptaki zerwały się nagle.
Niespodziewanie odleciały.
Nadeszła jesień.
Zostaliśmy sami
na długie jesienne wieczory.
Chociaż nie, nie,
mysz przyszła do domu.
Siedzi w kącie skulona,
odwraca się,
rozgląda.
Pewnie jej się wydaje,
że nie jest potrzebna nikomu.
Być może takiej myszy
to nikt specjalnie nie lubi,
ale może jednak dobrze,
że gdy tak cicho i cicho sza,
przy kominku jakiś szmer,
w kącie jakiś szelest,
w kuchni jakieś szuranie
słychać i wyraźne chrupanie
nasionek znalezionych
w szparach na podłodze,
wykruszonych z chleba.
Może nam w tej jesiennej ciszy
takiej odrobiny szurania
potrzeba?
Wiesław falko Fałkowski, 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz