falko |
Rdzewieją zimne kaloryfery
Czekałem na ciebie.
Wciąż jeszcze czekam.
W strugach jesiennego deszczu.
Mam stan podgorączkowy.
Atmosferyczne ciśnienie spada,
a chemiczna mieszanina
deszczu i łez
spływa po twarzy
w symbiozie smutku i nadziei.
Nikt ich nie rozdzieli.
Być może to wilgoć sprawia,
że rdzewieją zimne kaloryfery,
a ja nie wiem
czy to początek,
czy to już koniec
naszej namiętnej miłości,
co na głowie postawiła całą poezję świata.
Może warto było?
I nie mów,
że wszystko ci jedno.
Wiesław Fałkowski, 2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz