falko |
Skrzydłami poruszony płomień
Ćma promień światła cichym ściga lotem.
Skrzydłami motyla poruszony płomień
Najpierw przygasa, migocze i mruga,
By bezlitośnie po chwili je spalić.
Motyl bez skrzydeł dalej nie poleci,
Spada bez skargi i ginie kaleki.
Czy bać się światła? Może bać się cieni?
Pomiędzy nimi taki ogień płonie.
On - nocny motyl, cichym goni lotem.
Ona - gorący, rozedrgany płomień,
Najpierw pokocha, a potem go spali.
Wiesław falko Fałkowski, 2016
#poetry #poezja #wiersze #lyric #epicpoetry #poems #literature #wieslawfalkofalkowski #falkografioly #haiku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz